Rozwód przed hiszpańskim sądem. Mężczyzna będzie płacił alimenty na... psa

2024-04-09, 17:21

Rozwód przed hiszpańskim sądem. Mężczyzna będzie płacił alimenty na... psa
Hiszpański sąd nakazał płacić alimenty nie tylko na dzieci, ale też - na psa. Po dziesięć euro na łapę. Foto: alexei_tm/ Shutterstock

Sąd w hiszpańskim Vigo rozstrzygnął spór rozwodzącej się pary o psa. Prawo do opieki nad zwierzęciem przyznano kobiecie, mężczyzna zaś będzie musiał płacić na czworonoga alimenty w wysokości 40 euro miesięcznie - podały lokalne media.

Pieniądze na pokrycie wydatków na żywność i opiekę medyczną dla psa mają być wypłacane najpóźniej do piątego dnia miesiąca - zadecydowano. 

Alimenty na dzieci i psa

Decyzją sądu mężczyzna będzie mógł widywać się nie tylko z dwójką swoich dzieci, które zostały przy jego byłej żonie, ale również z czworonożnym pupilem.

Ponadto sąd nakazał byłemu mężowi comiesięczną wypłatę alimentów na dzieci w wysokości 150 euro, zastrzegając, że para powinna po równo dzielić się "nadzwyczajnymi wydatkami" związanymi z wychowaniem potomstwa. Ewentualne "nadzwyczajne wydatki" mają być równo dzielone także w przypadku psa.

Dłużnicy alimentacyjni w Polsce. Na dzieci nie płaci niemal 300 tys. osób

W Polsce jest ok. 290 tys. osób, które nie płacą alimentów w terminie. Średnie zadłużenie takiej osoby to ok. 50 tys. złotych. Szacuje się, że łączne zadłużenie osób niepłacących alimentów to ok. 10 mld złotych. W takich przypadkach przychodzi z pomocą fundusz alimentacyjny, który dysponuje środkami z budżetu i ma za zadanie wspierać osoby, które są uprawnione do alimentów, ale z różnych przyczyn ich nie uzyskują.

- Rodzice są zobowiązani do tego, żeby współfinansować utrzymanie swoich dzieci. Trzeba się jednak zastanowić, czy "wspólnie" oznacza "po równo", jeśli mamy dysproporcje w zarobkach - mówiła w Polskim Radiu 24 prawniczka mec. Aleksandra Kutyma.

- Fundusz Alimentacyjny nie dostaje pieniędzy z powietrza, nie chodzi jednak o to, żebyśmy wyręczali osoby zobowiązane do płacenia alimentów środkami ze skarbu państwa - tłumaczyła prawniczka. Jak dodała "to, że narasta dług alimentacyjny to jedno, ale to, że dziecko nie ma środków np. na koszt dodatkowych lekcji angielskiego czy matematyki, to jest prawdziwy problem". 

Czytaj także: 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

Wróć do strony głównej